22:49
16/9/2014

Świetny artykuł opisujący intrygę Kima Dotcoma, który aby uniknąć ekstradycji zakłada ugrupowanie polityczne i zaczyna finansowo wspierać polityków. W tle skandal z podsłuchem internetu w Nowej Zelandii i ujawnieniem korespondencji jednego z blogerów, którego źródłami byli politycy przekazujący raporty służb.

Podesłał Szym.

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.
 

7 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Mam nadzieje ze tego zdrajce pajaca w koncu udupia.

    • Ja również. Jestem zbyt stary, żeby nie pamiętać Schmitza i uważać go za orędownika wolności internetów.

    • Ludzie się zmieniają, heloł….

    • Etam, zazdrościcie mu i tyle ;)
      Że był (i w sumie dalej jest) nikim, że był małym drobnym złodziejaszkiem piracikiem hakierkiem, a mimo to zdobył ogromną fortune na internecie. Że nie jest święty? Nigdy nie był. Ale ponad 5 lat to “wszyscy” z uśmiechem z jego wspierania piractwa i jednocześnie biznesie (megaupload) ochoczo korzystali i wtedy jakoś sprzeciwów nie mieli, co nie? ;)

      Ta, ludzie sie zmieniają… Jak chorągiewki… ;]

    • @bloodman Panie bloodman, toż to frajer z wolności!
      Jakkolwiek by teraz nie działał, to nie należy zapominać jak wjebywał członków CCC. To są tak wiadome rzeczy ze nawet wykopki się o tym rozpisują.

  2. @Robert: ludzie się nie zmieniają, mogą jedynie pierzynkę na siebie nałożyć jak politycy i ich przeskoki poglądów
    @bloodman: to zwykły konfident. Ja mu nie zazdroszcze, spoko biznes zrobił, ale trafiĺ w czasie. Nie był on jedyny na rynku i skończył jak rapidshare i inni konkurenci. Na mega teraz ktoś kupuje premium? Nie zauważyłem, żeby używali do warezu, więc ciekawi mnie kondycja.

  3. W kieszeni gościowi nie siedzę, ale MEGA jest w użyciu. Trochę się z tym spóźnił, bo Dropbox, Google i MS już swoje chmury mają od dawna, ale oferta Kima wciąż jest atrakcyjna.

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: