11/12/2009
Dzięki wtopie amerykańskiej agencji ds. bezpieczeństwa transportu, dokładnie wiemy jak celnicy i straż graniczna typują osoby do szczegółowej kontroli. TSA przypadkowo opublikowała na rządowych stronach podręcznik dotyczący procedur bezpieczeństwa na lotniskach.
Od kilku miesięcy w sieci widoczne były dokumenty dotyczące kontroli pasażerów na amerykańskich lotniskach. W opublikowanym materiale można przeczytać obszerne opisy procedur szczegółowych kontroli, które dotyczyć miały głównie podróżnych z 12 państw uznawanych przez USA jako wrogie. Wg dokumentu, pogranicznicy mieli skupiać swoją uwagę zwłaszcza na osobach pracujących w służbach porządkowych oraz na urzędnikach i dyplomatach.
Dokument opisuje także kto i w jakich okolicznościach możę przejść przez odprawę bez kontroli bezpieczeństwa — zadbano nawet o załączenie wzorów dokumentów do tego upoważniających.
TSA przyznała się do błędu i usunęła podręcznik z sieci. Anonimowi pracownicy agencji przyznają, że od czasu wpadki, procedury zmieniono już ponoć 6 razy…
Dokument wciąż można pobrać z jednego z mirrorów.
P.S. Mały przykład tego, co może się stać przy przekraczaniu granicy z U.S.A.
Mirror juz chyba nie tita ale gdzie mirror nie moze, tam blogersa posle: http://labvirus.files.wordpress.com/2009/12/tsa-screening-procedures-2008.pdf
http://www.google.pl/search?q=inurl:tsa-screening-procedures-2008.pdf
[…] i już wielokrotnie wspominany na Niebezpieczniku żart, to wrzucona do bagażu metalowa płytka z wyciętą wiadomością, którą odczyta operator […]
Dosyć stary, ale ciekawy artykuł:
http://www.theatlantic.com/magazine/archive/2008/11/the-things-he-carried/7057/
[…] lub wyłączania telefonów komórkowych w trakcie startu samolotu nazywa się mianem “teatru bezpieczeństwa” (ang. Security Theather). Nie od dziś bowiem wiadomo, że służbę graniczną można […]