30/5/2011
Tureccy policjanci przebrani za lekarzy odwiedzali mieszkańców Instanbułu. Mierzyli im ciśnienie i rozdawali pigułki na jego obniżenie. Wynik: 86 na 100 mieszkańców natychmiast połknęło pigułkę…
Fałszywi lekarze
Potem policjanci jeszcze raz przeszli się po domach, które wcześniej odwiedzili jako lekarze i zachęcali mieszkańców do bycia mniej naiwnym i bardziej ostrożnym. Opowiadali o tym, jak lokalny gang w podobny sposób przekonuje obywateli do połknięcia silnych środków odurzających, a następnie rabuje ich mieszkania.
No cóż, jak widać lekarz ma autorytet. Ale co ciekawe, tureccy policjanci zrobili jeszcze jeden numer — dzwonili przez domofon i na pytanie kto tam odpowiadali: “Złodziej, proszę otworzyć!” . Jak donosi turecka gazeta, liczba osób, która od razu otworzyła drzwi wprowadziła policjantów w osłupienie…
Socjotechnika w atakach
Zabawy tureckich policjantów przypominają mi eksperyment z “kolejką do ksera” autorstwa E. Lagner. Jeśli chcecie się wepchnąć przed kogoś, trzeba to umotywować. Prośby “czy mogę wejść przed Pana, mam tylko 5 kartek” są mało efektywne (60%), ale już dodanie “…bo bardzo mi się śpieszy” skutkuje w 94% (sic!). Co ciekawe, w 93% skutkuje jakiekolwiek inne umotywowanie prośby, np. “…bo chcę skorzystać z ksera“. O innych przykładach socjotechniki, bardzo skutecznej i coraz częściej wykorzystywanej także w atakach internetowych, pisaliśmy w tekście “socjotechnika na przykładach“.
Podobnie mogłoby być w Polsce, jakieś 80% osób wpuściłoby do bloku hipopotama ;)
@Zbyszek
w Polsce 100% wpuszcza na hasło “to ja, otwórz” ;-)
W bloku mieszka kilkadziesiąt osób, albo więcej, każdy traktuje domofon inaczej – dla jednego to zapora chroniąca przed obcymi, dla drugiego tylko sposób komunikacji z gościem na dole, a dla jeszcze innego – po prostu utrudnienie wejścia do własnego mieszkania. Brak jest jednolitej polityki bezpieczeństwa (np. „wpuszczamy tylko członków najbliższej rodziny i umówionych gości”) i jej egzekwowania (wyobraża sobie ktoś kary za nieuzasadnione otwarcie drzwi?). To nie może być skutecznym środkiem bezpieczeństwa i nie jest. I nie ma co za to winić ludzi, którzy niekoniecznie chcą mieszkać w strzeżonym więzieniu.
Haha z tym złodziejem to tak samo by było w polsce,pewnie se myśleli,że ktoś znajomy se jaja robi.Socjotechnika to zawsze ten ostatni wektor ataku,ale jeżeli i on zawiódł to albo jesteś słaby w tym albo musisz(w przypadku www) wrócić do szukania dziury w całym :)
Mój kumpel pewnej nocy pomylił bloki i zamiast do mojego zadzwonił do sąsiedniego. Na pytanie “kto tam”, odpowiedział “odczyt liczników” i babka go wpuściła! O 3 nad ranem!;)
Polecam ksiażkę Roberta Cialdiniego “Wywieranie wpływu na ludzi : teoria i praktyka.” był tam właśnie między innymi opisany podobny albo identyczny przykład z kolejką do ksera i nie tylko, gdzie samo uwarunkowanie prośby zwiększa nasze szanse, nie tyle co uwarunkowanie czymś konkretnym tylko samo to że użyjemy zwrotu “bo cośtam cośtam”.
Jajcuś: Kiedyś roznosiłem ulotki i trochę “socjotechniki” użyłem :D. Zależy to od osiedla, czasami mieszkańcy są naprawdę zgrani, dbają o prywatność a czasami każdy ma to gdzieś.
W 99% przypadków działa : Dzieńdobry tu Telekomunikacja Polska – proszę otworzyć.
W polsce magicznym haslem sa ulotki albo listonosz :P
Jajcuś – Niby masz racej, jednak trzeba brac pod uwage ze nie mieszka sie we wlasnym domu i nieznajomy, ktory na dole do nas dzwoni niekoniecznie po otwarciu drzwi musi trafic do naszego mieszkania. Na moim osiedlu np. ludzie domagaja sie automatycznych barierek, monitoringu i innych wynalazkow zeby tylko pijacy, zlodzieje i cale zlo tego swiata nie moglo wejsc na teren, ale otwieraja drzwi bez zastanowienia na haslo ulotki. I jeszcze sie dziwia ze im grupa podpitych dzieciakow zdewastowala kwiaty na klatce. Generalnie domofon moze byc skutecznym srodkiem ochronnym pod warunkiem ze ci co sie domagaja jego uzycia sami umiejetnie z niego korzystaja. Inna sprawa ze zawsze sie znajdzie taki co mu ciezko drzwi zamknac :P
Ludzie się trzęsą jakby mieli złote sztabki na klatce… a prawda jest taka że: 1) prędzej czy później ktoś otworzy, kwestia ilości naciśniętych guzików 2) Utrudniają pracę uczciwym ludziom, a złodziej/wandal jak będzie chciał wejść to i tak wejdzie; najwyżej zniszczy przy okazji zamek.
Jak jeszcze o domofonach to można też mieć “kontakty” u listonosza albo kogoś podobnego :D A oni mają uniwersalny kod do domofonów na określonym terenie, osiedlu i można otwierać drzwi. Tyczy się tych nowoczesnych domofonów z klawiaturą ofc.
Prośby “czy mogę wejść przed Pana, mam tylko 5 kartek” są mało efektywne (60%), ale już dodanie “…bo bardzo mi się śpieszy” skutkuje w 94% (sic!). Co ciekawe, w 93% skutkuje jakiekolwiek inne umotywowanie prośby, np. “…bo chcę skorzystać z ksera“.
– Coś czuję nawiązanie do książki Roberta Cialdini
Raczej do badań, które zacytowałem i książki Switch, do Caldiniego jakoś się nie mogłem przemóc.
fanom Cialdiniego polecam pamiętać, że robił badania na terenie USA, w Polsce mamy niekiedy inne dziwactwa wtresowane – tak tylko, żeby nikt nie uważał tego jako prawdę absolutną across cultures
Sprzedawców encyklopedii by pewnie nie wpuścili…
ja bym w kserze nie przepuscil nikogo…
Sam bym otworzył drzwi komuś z poczuciem humoru ;)
[…] https://niebezpiecznik.pl/post/turecka-policja-przebrana-za-lekarzy-ciekawy-eksperyment/ […]
Jajcuś, słuszna uwaga z tym domofonem.
Listonosz – głos naszego listonosza znam, jest ten sam od lat. Pewnie podobnie jest z wieloma innymi ludźmi.
Co do otwierania ludziom z poczuciem humoru: czasem na tej zasadzie daję menelom drobne.
“Dzieńdobry,czy myśli pan/pani że bóg wysłuchuje modlitw?”
Każdy wie z jaką grupą intruzów kojarzyć takie czułe słówka do domofonu…
idąc niegdyś z jednej imprezy na drugą, zadzwoniłem domofonem o 2 w nocy na osiedlu katowickich gwiazd. gościu spytał kto tam, powiedziałem, że poczta kwiatowa i otworzył:P zero logiki, zero myślenia^^
Tak a’propos wszelakich “event’ów” (fabrykowanych lub nie).
http://www.youtube.com/watch?v=4kkXWd8BjO0
oraz część 2 – chyba lepsza, bo gość wychodzi i sprawdza organoleptycznie :D
http://www.youtube.com/watch?v=rrs7Z8FRQeQ