8:55
12/1/2014
12/1/2014
Ciekawy przekręt związany ze sprzedażą domu kilku osobom jednocześnie. Co ciekawe, jedna z ofiar jest w tej sytuacji rzeczywiście bardzo wygrana — kupuje dom o połowę taniej, o ile ma notariusza szybszego od pozostałych “ofiar”.
Prosiłbym o rozwinięcie, bo nie jest to wpis wyczerpujący temat, a wolałbym nie polegać na domysłach :).
a czy można liczyć na jakiś odnośnik do szczegółów, źródła?
Jakis link, czy tak tylko podsuwacie pomysl? ;-)
historia jedna z wielu opisana tutaj:
http://bit.ly/1asQOdQ
Nie mogę znaleźć linku w historii, ale czytałem kiedyś ten artykuł, podobno to fake ;)
“tajniej” -> “taniej” (?). I chyba brakuje jakiegoś linka…
Anonsują temat nowej serii szkoleń :D
Opis z 2008 roku z Rzeszowa:
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080826/WEEKEND/606281731
A wystarczyło skorzystać z depozytu notarialnego.
Suchar z roku 2008 – czy aby przypadkiem nic się nie zmieniło w międyczasie ?
Żaden suchar. Sytuacja jest niezmienna od wielu lat – notariusz ma obowiązek zawiadomić rejestr ksiąg wieczystych w terminie dwóch dni od sprzedaży. Zanim transakcja zostanie ujęta w księgach mija kolejnych kilka albo kilkanaście dni. Przez ten czas można sto razy sprzedać jedną nieruchomość. :)
stare dobre nośniki magnetyczne jednak zostanom
Z tym szybszym notariuszem to nie do końca prawda. Dopóki
transakcja sprzedaży nie zostanie ujawniona w KW (poprzez
zamieszczenie wzmianki), każdy kolejny kupujący korzysta z rękojmi
wiary publicznej KW. Dopóki KW zeznaje, że sprzedający jest
właścicielem nieruchomości, i brak jest wzmianek o zmianie tego
stanu rzeczy, to kupujący w dobrej wierze faktycznie nabywa
własność nieruchomości (niejako “anulując” transakcje kupujących
wcześniej). Od chwili umieszczenia wzmianki w KW kupujący nie może
zasłaniać się niewiedzą co do niepewnego stanu prawnego
nieruchomości. Tak więc wygrywa nie ten, kto ma szybszego
notariusza, ale ten, kto w najkrótszym czasie od zakończenia aktu
notarialnego złoży wniosek w sądzie (idealnie – w czasie krótszym
niż zajmie sprzedającemu kolejny akt notarialny). Rozwiązanie
bezpieczne i mniej wyboiste to sporządzenie umowy przedwstępnej, i
wpisanie roszczenia z tej umowy do KW, a następnie odczekanie kilku
dni przed przystąpieniem do umowy sprzedaży.