20:58
23/9/2011

W końcu jakaś pozytywna historia związana z usługami lokalizacyjnymi w telefonach. Funkcja Find My iPhone została użyta przez rodzinę jednego z pasażerów zaginionego samolotu wojskowego do zlokalizowania miejsca katastrofy.

Find My iPhone

iPhone zbiera koordynaty GPS (i nie tylko), a następnie wysyła je do serwerów Apple – dzięki tej funkcji wyznaczono przybliżone położenie wraku — niestety woda uszkodziła telefon i brak jest aktualnych odczytów.

Wrak samolotu

Wrak samolotu Pel-Air

Niektórzy żartują, że Android wytrzymałby aż do przyjazdu ekipy ratunkowej, iPhone 5 potrafiłby bezpiecznie sprowadzić samolot na ziemię, a Windows Mobile całkowicie uchroniłby załogę od problemów …bo uniemożliwiłby start samolotu ;)

P.S. Warto zauważyć, że lokalizacja wraku była możliwa, bo ktoś wbrew zaleceniom nie wyłączył telefonu przed startem samolotu (tylko proszę bez komentarzy, że to była przyczyna katastrofy i że liniom lotniczym nie zależy na bezpieczeństwie).

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

61 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Tak podczepiając się pod temat to z tego co pamiętam w wiekowości przypadków zakazy używania telefonów komórkowych są głupotą czy to na stacji benzynowej (sic!) czy w samolocie.

    • Zwłaszcza na stacji gdzie można podjechać ubranym w zbroję rycerza ortalionu i siejąc wyładowania elektryczne na prawo i lewo sięgnąć po dystrybutor paliwa. Pogromcy mitów to przerabiali.

  2. Jeden z odcinkow MythBusters byl poswiecony uzywaniu komorek w samolotach

    • Super – i co ? Puenty mamy się domyśleć czy jak ?

    • Łatwo jest się domyśleć. Na samolot wpływu nie mają — gdyby miały, zabierano by je przy starcie (kto normalny ufa ludziom, że wyłączą komórkę, a nie ufa, że nie zabiorą na pokład bomby/nożyczek do paznokci?)

      Negatywne skutki włączonych komórek, jak to mi kiedyś pewien ktoś przekazał, mogą być odczuwalne nie przez aparature samolotu, a BTS-y (nagłe podpięcie się ~400 tel.) — czy to prawda, nie mam pojęcia.

    • Niczego nie musisz się domyślać. Gdyby coś tak błahego, jak słabiutki sygnał z komóreczki na pokładzie miał zakłócać działanie instrumentów pokładowych, to nawet gdyby komórki w ogóle nie istniały, to co drugi samolot by spadał z powodu zakłóceń elektromagnetycznych.

      Zakaz używania komórek w samolotach czy szpitalach to bajka. Nawet elektronika domowa często musi być chroniona i ekranowana, a sprzęt medyczny, wojskowy czy przemysłowy to w ogóle całkiem inna bajka.

    • w szpitalach to nie bajka, niektóre sprzęty medyczne naprawdę są wrażliwe na fale elektromagnetyczne a komórka generuje dość spore zakłócenia, możliwa jest też sytuacja odwrotna gdy sprzęt medyczny usmaży ci komórkę

      co do sprzętu wojskowego to bardziej prymitywne elektronicznie urządzenia typu centra komunikacji radiowej, czołgi, transportery opancerzone itp są przystosowane na wytrzymanie impulsu EM od bomb jądrowych wybuchających na horyzoncie ale tam stosuje się lampy a nie tranzystory

    • Zakaz uzywania komorek w szpitalach raczej nie jest zwiazany z mozliwymi zakluceniami (sprzetu nie trzyma sie na korytarzach) tylko z zachowaniem ciszy i spokoju. Wyobraz sobie co by sie dzialo w poczekalniach i przed gabinetami jakby co druga osoba nawijala z psiapsiolko o ym jak to siedzi w szpitau ze zlamanym paznokciem :P

    • Hola Panowie.
      Wbrew pozorem jest (był?) ważny powód dlaczego powinno się wyłączać komórki w samolotach. Otóż nie chodzi o żadne zakłócanie przyrządów, tylko o to, że telefony w samolotach łączyły się ze wszystkimi widocznymi masztami przekaźnikowymi w dole co skutecznie zatykało sieć (zwłaszcza w USA). Teraz raczej tego problemu nie ma ale przepis pozostał, wzbogacony o każdą elektronikę, szczególnie podczas startu i lądowania.

  3. to nie do końca mit z zakłóceniami od telefonów GSM. W 1999 roku miałem nokie 3210 w szpitalu w sali,w której leżał mój brat podłączony do aparatury monitorującej. Był tam zakaz używania telefonów. Telefon zadzwonił, urządzenie monitorujące parametry życia włączyło jakiś alarm i się zresetowało. Ale ktoś pewnie powie, że to wyjątek potwierdzający regułę…

    • lol zabił byś brata :O

    • …i połowę pacjentów na sali! :)

    • Trochę czasu minęło i normy promieniowania zmieniono.

  4. Z tego co ja słyszałem, to ten zakaz używania komórek w samolotach wprowadzono po to, a by linie lotnicze zarabiały na telefonach pokładowych :)
    Zakaz używania na stacjach benzynowych? O-o a tego to ja nie słyszałem…Potwierdzi ktoś?

    • Zakaz zakazem. Jak chciałem do kogoś zadzwonić na stacji, to Pan Obsługujący poprosił, żebym się na czas rozmowy oddalił trochę.

    • Tak na stacjach jest słuszny zakaz swego czasu na Rafinerii Gdańskiej był wypadek podczas inspekcji zbiorników zadzwonił telefon 3 osoby martwe + wybuch zbiornika. Przynajmniej taka była oficjalna wersja że to wina telefonu. Cóż w przypadku paliwa i gazu wystarcza iskra.

    • Rox, kłopot w tym że widziałem kilka doświadczeń mających spowodować wybuch (przy czym ilość benzyny znacznie przekraczała opary na stacji benzynowej) za pomocą komórki i nigdy się to nie udało. Za to jednego z eksperymentu wynikło że niebezpieczne mogą być… ortalionowe ubrania na których zbiera się ładunek elektrostatyczny. Widziałeś kiedyś zakaz wstępu w ortalionowych dresach na stację ;)?

  5. Ejże.

    “Navy Special Forces are expected to go down to the ocean floor and recover the device on the fifth day of the search. The iPhone is expected to be near the place where a wheel from the crashed plane was found on Friday.”

    Co więc niby zlokalizowano dzięki temu ajfonowi, skoro już wcześniej wyławiano zwłoki i fragmenty maszyny? I co wspólnego z tą katastrofą ma zdjęcie wraku samolotu australijskich linii lotniczych?

    • Rozumiem, że iPhone trochę kosztuje, ale żeby specjalnie go wyławiać?;)

  6. A ro ciekawa historia. od dziś nie dość że nie będę nie wyłączał telefonu (tak jest zawsze) to dodatkowo zostawiam w trybie normalnego działania a nie fly mode ;)

    Nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć.

  7. @NeoX
    Ja potwierdzam widziałem na wielu stacjach “znaki” z przekreślonym telefonem komórkowym.

    A te zakazy zawsze mnie zastanawiały. Jak samolot czy aparatura medyczna może być wrażliwa na telefon komórkowy. Jeśli tak jest (w co niewierze) to każde inne urządzenie, a nawet zakłócenia w zasilaniu powinny powodować niebezpieczeństwo. A zawsze jest zakaz używania telefonów komórkowych. Nikt nie wspomina o innych urządzeniach elektronicznych. Jeśli była by to prawda to w szpitalach/samolotach powinien być bezwzględny zakaz używania jakichkolwiek sprzętów elektronicznych.
    Jeśli chodzi o stacje benzynowe to chyba jest to kompletna bzdura – no chyba że przychodzisz z podrobioną baterią która wybucha :P

    Coś mi się wydaje że to tak jak z tym satelitą hamerykańskim co miał spaść dzisiaj. Media podają że niewolno dotykać części bo są radioaktywne i szkodliwe dla zdrowia. A wszystko rozchodzi się o to że większość z tych części jest zrobionych ze złota, platyny czy innych metali szlachetnych i boją się żeby nikt nie ukradł :P

    • Przy okazji kasa fiskalna jest skonstruowana tak że potraktowanie jej paralizatorem powoduje natychmiastowe wyłączenie i restart tak żeby nie nastąpiła utrata danych ani żadne przekłamanie. A urządzenia w szpitalach czy samolotach miały by być wrażliwe na telefon komórkowy – coś tu chyba nie pasuje :)

    • Co do satelity, wydaje mi się raczej, że może chodzić o dane. Z Columbii odzyskali, to czemu mieliby nie odzyskać z satelity?

      A teraz na temat: gdyby każde urządzenie wytwarzające drgania elektromagnetyczne 2,4 GHz mogło uszkadzać inne takie urządzenia, to WiFi niszczyłoby procesory, a telefony GSM platformę Intel Atom (ta sama częstotliwość – 990 MHz)

    • Co do aparatury medycznej – to EKG czy EEG działają na zasadzie odbioru słabych impulsów elektromagnetycznych za pomocą czujników z nieekranowanymi przewodami. Jakakolwiek transmisja radiowa w pobliżu zakłóca odczyty – i aparatura może wariować …(“ZGON” BRATA)

  8. Z tymi zakazami to chyba jak z zakazem kładzenia kaset i dyskietek (a teraz także pendrive’ów, CD, DVD i BR O.o) na taśmach w supermarketach.
    O ile w zakłócenia w szpitalu jestem skłonny do pewnego stopnia uwierzyć to już zaszkodzenie samolotowi czy spowodowanie wybuchu to raczej usilne dmuchanie na zimne.

    • Zakaz kładzenia dyskietek potrafię zrozumieć, w większości kas masz zainstalowany silny magnes do odczepiania zabezpieczeń z ubrań, a chyba każdy wie co się dzieje po potraktowaniu dyskietki magnesem :)

    • Ok, ale gdzie magnes a gdzie taśma? Nawet gdyby był tak mocny to przeniesienie go na tą półeczkę z pleksi niewiele by dało, a tak na ogół się to załatwia ;)
      No i na pewno nie jest tak mocny, żeby wygładzić płytę kompaktową :D

    • Magnes jest tak ukierunkowany (przynajmniej w tesco), że skanując np dezodoranty, czy inne artykuły w metalowych puszkach, zamiast posuwać ten artykuł\ taśmą do klienta, to puszka toczy się w miejscu. Trzeba ją wypchnąć ręcznie.
      Co do zakazu kładzenia nośników na taśmę myślę, że to z powodu ujednolicenia przepisów. Kiedyś przeważały nośniki magnetyczne w sprzedaży, dziś optyczne, półprzewodnikowe (praktycznie kaset audio, video, dyskietek w hipermarketach już nie ma). Żeby nie mieszać klientowi w głowie – co może gdzie położyć – najlepiej zakazać kładzenia wszystkich nośników na taśmie – a nóż jakis pendrajw będzie magnetyczny hehe ;)
      BTW: Z doświadczenia wiem, że ludzie pomimo informacji o potencjalnym uszkodzeniu karty płatniczej w około 3/4 przypadków i tak rzucają kartę na taśmę, z czego połowa kładzie bezpośrednio pod magnes ;)
      A karta jednak pasek magnetyczny ma…

    • Taśmę napędza silnik elektryczny (zdaje się z magnesem stałym, ale to bez znaczenia) – generujący spore pole magnetyczne.

  9. W języku polskim istnieje słowo “współrzędna” i brzmi bardziej swojsko niż “koordynata”.

    Odnośnie komórek, to te nowej generacji (czyli wszystkie od 2000roku) mają automatyczną regulację mocy, by dłużej wytrzymała bateria i mniej “dawały w głowę” użytkownikowi. Gdy zaś sygnał słabnie, to nadajnik wzmacnia sygnał. W samolocie na wyższym pułapie (kilkaset metrów) zwykle zaczyna się tracić sygnał i wtedy telefony wysyłają coraz silniejszy sygnał.
    11 września 2001 dzięki właśnie komórkom mamy nagrania od ofiar z samolotu który spadł poza Nowym Jorkiem. Czyli kiedyś było można używać, a zakazano używania telefonów w samolotach właśnie po zamachach w USA, by terroryści nie komunikowali się ze sobą. Wszystkie te pornoskanery, obmacywanie na lotnisku, zakazy lotniskowe na prawie wszystko, czyli w dwóch słowach: ograniczenia wolności, to przeciw terrorystom, którzy każdego dnia czyhają na mnie i na Ciebie drogi czytelniku Niebezpiecznika.

    • Mhm…a co powiesz na to, że przed 11.09.2001 ten zakaz również obowiązywał?
      Poza tym, nie wszystkie telefony “nowej generacji” posiadają “automatyczną regulację mocy”. Przykład z podaną zależnością między “automatyczną regulacją mocy”, zakazem i terrorystami jest lekko chybiony.

      PS. W Twoim komentarzu jeszcze tylko brakowało nagonki na PO/PiS/wstaw_jakąś_partię/SLD…

  10. Offtopic: cudowne bannery macie. Reklama Tepsy sąsiaduje z reklamą PiS’u :P

    • To AdSense, Google je profiluje pod tego, kto je ogląda :P

    • Oj riposty to Ty masz dobre, Panie Konieczny ;p

  11. Przed 11 września również był taki zakaz, więc teoria jest do bani.

  12. Z telefonami na stacjach benzynowych to chodziło o to, że z upadającego na ziemię telefonu może odpiąć się bateria i podczas tego rozpięcia może zaiskrzyć.

    • To już prędzej szczotki od wibry.

  13. “(tylko proszę bez komentarzy, że to była przyczyna katastrofy i że liniom lotniczym nie zależy na bezpieczeństwie).”

    No tak, tylko ze to sie wlasnie logicznie nasuwa jako pierwsze … ale to oczywiste, ze mozna to traktowac co najwyzej jako potencjalnosc.

    Tak, czy inaczej nawet taka sytuacja nie zmieni mojego stosunku do “uslug geolokalizacyjnych/geolokacyjnych”, bo wg mnie sprawiaja one wiecj problemow [prywatnosc], niz pozytku. Jasne, telefonia GSM tez to robi, jednak nie mamy na to wplywu, zas uslugi Apple sa pewnym “bonusem”, ktory mozna wylaczyc.

  14. Smutna prawda, że producenci i tak cichcem zbierają dane o lokalizacji, otaczających sieciach WiFi i oczywiście unikalne ID urządzenia.
    Oto najnowszy przykład z Windows Phone 7:
    http://www.withinwindows.com/2011/09/23/dissecting-case-01438-exhibit-b-part-2/

  15. Tak mi się przypomniało odnośnie tego łapania BTS’ów podczas lotu. Proszę powołać się na badania naukowe obrazujące ile % takich prób połączenia kończy się sukcesem przy założeniu bycia na pełnym pułapie. Z chęcią się założę z Panem Piotrem Koniecznym odnośnie tego odsetka.

    • Przy BTS’ach na 900 MHz teoretyczny zasięg to 35 km (dla 1800 MHz to chyba już 3 km). I co, niemożliwe? Skoro ludzie w samolocie słuchają radia to czemu nie mógłby się zalogować do BTS’a?

    • @qwerty:

      Gdy lecisz 10 km nad ziemią i przelatujesz nad BTS-em, to się z nim nie połączysz, bo anteny BTS-a wysyłają i odbierają sygnał dookólnie, ale nie do góry (zwyczajnie szkoda na to energii).

      Gdy natomiast lecisz 10 km nad ziemią i do tego w odległości 30 km od BTS-a (co daje odległość w linii prostej 32 km i kąt 19 stopni), to też się nie połączysz – bo nawet, jeśli kąt 19 stopni na to pozwoli, to przy prędkości lotu 800 km/h oddalasz się od BTS-a z prędkością około 760 km/h, a GSM działa tylko do prędkości około 250 km/h.

  16. Szansa na zlapanie stabilnego polaczenia z BTS jest znikoma. Doswiadczalnie sprawdczone – to dopiero przy ladowaniu na niskiej wysokosci ( 1000-2000m ) – i na chwile ( da sie wyslac SMS ale nie zadzwonic ). nagrania z samolotow z WTC byly przeprowadzane z pokladowych telefonow ( na karte CC ) tak jak byla relacja z samolotu w die hard 2.

  17. Próba połączenia z BTS, nawet nie udana, to i tak zajęcie na chwilę zasobów tegoż BTSa. Jeśli pomnożyć tą próbę razy ilość pasażerów samolotu przelatującego nad nadajnikiem i założyć, że w zasięgu wspomnianego BTS na ziemi doszło do wypadku, oraz że z powodu zajętości wszystkich kanałów (na krótko co prawda, ale wszystkich) nie można wezwać pomocy na czas, a liczy się każda sekunda… to co wtedy?

    • Nie no litości. Ile jest osób w samolocie? 100? Ile jest osób zalogowanych na ziemi do jednego bts’a? 500? 1000? U mnie na osiedlu jest tylko jeden BTS np. orange i musi obsłużyć kilka tys.telefonów. W całym mieście może jest z 30 nadajników jednej sieci i musi obsłużyć ponad 300 tyś osób

  18. 1. Telefon w zamkniętej metalowej puszcze jaką jest samolot będzie nadawał maksymalną mocą, zwłaszcza w warunkach gdy obok nadawać będą inne telefony.
    2. To że w trakcie lotu próby połączenia z BTS są nieudane (np. dlatego że typowy pasażerski samolot lata za szybko) nie oznacza że telefon nie nadaje próbując się połączyć.
    3. Na pokładzie jest zwykle przynajmiej 150 telefonów.

    • 1. Samolot nie jest szczelny. Jest hermetyczny, ale nie szczelny dla fal radiowych (przecież musi działać radio dla pilotów, lokalizacja i jak byś polatał trochę to byś odbierał radio FM)
      2. Za szybko? Litości. Średnia prędkość samolotu pasażerskiego to 730-750 km/h. Poczytaj o efekcie Dopplera. Dla szybkości fali 300tys. km/h i szybkości samolotu 800km/k). I rzeczywiście jesli kanał ma szerokość 200kHz to można trafić w sasiedni kanał. Ale jeśli samolot leci wolniej to spokojnie mozesz się zmieścić w kanale i rozmawiac przez komórkę.

    • Oczywiście 300 tys. m/s

    • @qwerty:

      Oczywiście 300 tys. km/s ;)

      GSM działa do prędkości poruszania się około 250 km/h.

  19. Drogi qwerty,
    1. słowo “szczelny” użyłem w znaczeniu: stanowi bardzo istotną (nie idealną) barierę dla fal radiowych długości używanej przez telefony komórkowe, tak czy inaczej skutkuje to zwiększaniem mocy nadajnika telefonu
    2. jeśli chciałbyś zrozumieć moją wypowiedź to polecam poszerzenie wiedzy na temat transmisji stosowanej w telefonii komórkowej GSM, w szczególności o metodzie dostępu do medium (to troszkę bardziej skomplikowane niż transmisja analogowa i efekt Dopplera), ewentualnie przynajmniej poszukanie informacji na temat maksymalnych prędkości przemieszczania się dla telefonii GSM zanim znów napiszesz coś na ten temat

  20. No właśnie mi zakazali w samolocie nawet używania starej mp3 ZEN CREATIVE który nawet radia nie ma, a najlepszy jazda była jak jeszcze sporą chwilę przed startem jakaś dziewczyna chwilę rozmawiała przez telefon, a koleś który za nią siedział spocony ze strachu, skoczył do niej że przez nią samolot spadnie, po prostu wpadł w taką panikę że masakra i najlepszy był komentarz gościa który siedział obok niej jak po wylądowaniu i podpięciu do rękawa ponownie włączyła telefon żeby zadzwonić że już wylądowała i że zaraz wychodzi z samolotu, niech pani nie rozmawia przez telefon bo skrzydła odpadną ;p

    • Zakazują używania urządzeń elektronicznych ze względu na pole EM jakie one generują. O ile fala EM generowana Creative ZEN jest minimalna, to w przypadku komórki jest to już spora fala skoro może zostać wychwycona przez odległą o kilka kilometrów stacje bazową. Aparatura samolotu nie pracuje na czestotliwosiach 900/1800/1900 MHZ ale sygnał EM jest obecny i może mieć wpływ na działąnie czujników EM. Proponuje popracować z laptopem koło radia AM na czestotliwości swojego procesora, czyli ok 1400MHZ i zobaczyć rzeczywiste pasmo zakłóceń.

  21. Odnosnie komorek i oddzialywania na elektronike samolotu to polecam ten artykul:

    http://www.ryanair.com/en/news/launch-of-europe-s-1st-fleet-wide-inflight-mobile-phone-service

    Ryanair przez jakis czas wozil BTS na pokladzie niektorych samolotow. Nie wiem czy nadal to robia – raz mialem nawet okazje z tego skorzystac. Fajne, ale b. drogie.

  22. Polemizowalbym. Probowalem w Polsce, w markecie kupic niedawno czysta plyte Blu-ray. Okazalo sie, ze moglbym nawet kupic tasme magnetofonowa(o CD i DVD oczywiscie nie wspominam), ale plyt tego rodzaju nie ma. Moze przestarzala technologia :-), albo wlasciciel stal po stronie obozu HD-DVD ;-) . Wiekszosc zabezpieczen tego rodzaju – prosze wylaczac telefony, wynika z podobnej zasady co na polskich drogach. Zaklada sie, ze kazdy uzytkownik to nieodpowiedzialny wariat i ustawia znak o 20 km/h mniej niz powinna byc maks. dopuszczalna predkosc. Potem uczciwy obywatel jak ja dostaje nerwicy, gdy widzi, ze wszyscy go wyprzedzaja a droga dostosowana jest do wyzszej predkosci. Tak samo bylo w tym wypadku, Mimo ~ 30 lat badan nad komorkami nie ma jednoznacznych wynikow na temat szkodliwosci(na pewno sa szkodliwe, pytanie tylko jak bardzo). Zwlaszcza gdy wchodzila technologia nikt nie sprawdzil tego pod katem np. milion pasazerow samolotow i kazdy typ maszyny. Woleli dmuchac na zimne i w razie czego oskarzac pasazerow. Poza tym sprzet wojskowy czy medyczny nie jest przebadany tak jakbysmy chcieli. O ile np. czolg jest w stanie wytrzymac impuls e-m, i prawdopodobnie wiekszosc zwyklych zaklocen o tyle w wiekszosci wypadkow mozna zatrzymac go workiem cementu. Tym bardziej, ze nawet amerykanskie wojsko stracilo drona w Pakistanie, wiec co dopiero moga powiedziec nacje posiadajace gorsza elektronike? Chinczykom zajelo zaledwie kilka lat by zatrudnic fachowcow ktorzy sa w stanie polozyc wiekszosc cywilnych amerykanskich systemow, a takze prawdopodobnie to oni stoja za kradzieza supertajnych planow samolotow… Magnes jest tak ukierunkowany (przynajmniej w tesco), że skanując np dezodoranty, czy inne artykuły w metalowych puszkach, zamiast posuwać ten artykuł\ taśmą do klienta, to puszka toczy się w miejscu. Trzeba ją wypchnąć ręcznie. Co do zakazu kładzenia nośników na taśmę myślę, że to z powodu ujednolicenia przepisów. Kiedyś przeważały nośniki magnetyczne w sprzedaży, dziś optyczne, półprzewodnikowe (praktycznie kaset audio, video, dyskietek w hipermarketach już nie ma). Żeby nie mieszać klientowi w głowie – co może gdzie położyć – najlepiej zakazać kładzenia wszystkich nośników na taśmie – a nóż jakis pendrajw będzie magnetyczny hehe ;) BTW: Z doświadczenia wiem, że ludzie pomimo informacji o potencjalnym uszkodzeniu karty płatniczej w około 3/4 przypadków i tak rzucają kartę na taśmę, z czego połowa kładzie bezpośrednio pod magnes ;) A karta jednak pasek magnetyczny ma…

  23. […] urządzenia od Apple, w tym iPada, można być geolokalizowanym — pisaliśmy o tym tutaj i tutaj. Ale funkcję tą trzeba świadomie uruchomić Kto podjął tę decyzję w przypadku sejmowych […]

  24. Ludziki: nigdy nie słyszeliście, że komórka zaraz zadzwoni w głośnikach radia?
    No to wyobraźcie sobie coś takiego w słuchawkach pilota który rozmawia z kontrolą lotów!
    Wystarczający powód!?

    • A słyszałeś kiedykolwiek coś takiego słuchając muzyki przez telefon? Albo mając jakiekolwiek słuchawki na uszach nawet owinięte dookoła dzwoniącego telefonu? :D Bo ja jakoś nie, no chyba że masz tanie chińskie słuchawki które nie mają ekranowania na kablach, to po coś jest, nie tylko żeby utrudnić wymianę wtyczki :P

  25. […] w iOS, którą tak zagorzale reklamują funkcjonariusze, nie pozwala na wyłączenie usługi Find My iPhone nawet po przeflashowaniu kradzionego telefonu (o ile złodziej nie zna hasła do AppleID z którym […]

  26. […] widać, wszyscy zachowali spokój. Ponieważ pilot wysłał sygnał ratunkowy, nie trzeba było wykorzystywać iPhone’ów do lokalizacji wraków. Wszystkich 9 pasażerów udało się ewakuować, ale jedna z kobiet, która — jak informuje […]

  27. […] Przyjmując nawet, że porywacze “przeszukali” kabinę i zniszczyli wszystkie urządzenia typu telefony/tablety, jest szansa, że któryś z pasażerów zacheckingował włączonego iPada… Już raz iPhone i usługa Apple o nazwie “FindMyiPhone” pozwoliła na zlokalizowanie wraku… […]

  28. […] uruchomienie usługi “Find my iPhone” lub podobnej — jeśli telefon “zniknie” podczas akcji, być może […]

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: